Industrialne wesele Gdańsk w Elektrycznym Żurawiu
Pod koniec stycznia 2018 dostałem genialnego e-maila od Iwony i Szymona, w którym napisali, że oszaleli bo siedząc sobie w weekend przy drinku postanowili wziąć ślub, i to jeszcze do końca czerwca, a więc w mniej niż pół roku.Stwierdzili, że nie chcą tradycyjnego, polskiego wesela. Zorganizowali je więc w samym sercu Stoczni Gdańskiej – genialnym Elektrycznym żurawiu!
Co najlepsze, od razu postawili na pełny luz! Nie zabrakło natomiast niespodzianek: jak foto-budka, samoobsługowy bar z przepisami na drinki, specjalny słoik na historie gości o tym jak poznali parę młodą czy świetnym pomyśle Szymona aby wyświetlić film w którym poznajemy historie ich miłości. Była również świetna strefa chilloutu w surowym wnętrzu holu stoczni przełamanym przemysłowymi girlandami.
Imprezę rozpoczęliśmy magicznym Till the End – Jessie Ware które w połączeniu z klimatycznym widokiem żurawi portowych za oknami, surowym wnętrzem i industrialną dekoracją sprawiły, że to wesele zapamiętam na bardzo długo. Sporo Rock’n’Roll’a, nieśmiertelnego Steevie Wonder’a i hitów z ubiegłych kilku dekad, nie zabrakło również Good Feelings – Flo Rida, Hold Back The River – James Bay czy The Rolling Stones’ów.
Skończyliśmy o świcie przy akompaniamencie burzy co tylko podkreśliło industrialny i niepowtarzalny klimat tego wesela. Z resztą zobaczcie sami jak to wyglądało migawką Pietraszkiewicz love photography!
Enjoy!
DJ na wesele Gdańsk