Czy marihuana jest z konopi? Czyli pierwsze w Polsce konopne wesele! #Weedukacja
Dziś mam dla Was opowieść o dwójce cudownych ludzi którzy odważyli się na wesele bez kompromisów. Anita i Piotr – twórcy bloga stonerchef.pl na co dzień zajmują się #weededukacją oraz popularyzacją wiedzy o zastosowaniu medycznej konopii. Są prawdziwymi mistrzami kuchni i znajdziecie u nich mnóstwo przepisów na #gastrofazę. Czego można się było spodziewać po tak zaangażowanych personach? W 100% legalnego, konopnego wesela prawdziwych stonersów! Jeśli jesteście ciekawi ich perspektywy oraz rozwiązań jak zorganizować takie wesele w Polsce zerknij tutaj.
Już po pierwszej rozmowie wiedzieliśmy, że to siebie szukaliśmy. Pełny luz, zaangażowanie oraz wizja wesela które będziemy wspominać do końca życia. Pomysł był prosty i szalony: konopie, wszędzie! W dekoracjach, na słodkim stole, w bukiecie, butonierce, w strefie chillout, na parkiecie, na zewnątrz, w wianku, na torcie, nawet Pani urzędnik nie ominęliśmy. Dorzućmy sprawdzoną muzykę z gramofonu, makramy, łapacze snów, strefe chilloutu i ślub na dworze, koniecznie wśród świeżych kwiatów konopii. A wieczorem grill i burgery. Klimat jak w kosmosie. Do tego tradycyjnie zero disco polo i dziwnych zabaw na weselu. Mnóstwo przestrzeni i swobody dla gości, oraz tańce dla każdego.
A potem był ślub jak z bajki. Pani urzędnik też miała pewnie mnóstwo frajdy.
Głos zabrały najbliższe osoby. Toasty / Speache na weselu to świetny pomysł!
Po obiedzie skorzystaliśmy z tajnej broni weselników – zrobiliśmy to najlepiej – czyli w klimacie slow wedding. Przestrzeń pomiędzy obiadem a pierwszym tańcem wykorzystaliśmy na chillout, rozmowy z przyjaciółmi i rodziną. Ten czas zawsze rozluźnia i integruje rodziny. Można spróbować pyszności z szwedzkiego lub swojskiego a nawet konopnego stołu. W tym przypadku była nawet międzypokoleniowa wymiana doświadczenia i ciekawa dyskusja czy CBD można używać jako alternatywy dla wina czy piwa i zapomnieć o kacu na drugi dzień. Za to kocham właśnie małe wesela. Coś dla duszy i dla ciała. Igła gramofonu dotknęła płyty a z głośników usłyszeliśmy „because I got high”.
Pierwszy w Polsce ślub konopny, a co za tym idzie również pierwsze w Polsce konopne wesele zakończyliśmy – raczej nie inaczej – o 04:20 w gronie najbliższych i oparach konopnego dymu. Czy było warto? Jeszcze jak! Wiele osób zmieniło pogląd na konopie, jeszcze więcej właśnie uwierzyło, że da radę przekonać rodziców do swojego pomysłu na własne wesele bez kompromisów – za co dzięki płyną do Anity i Piotra a sobie i Wam tego życzę!
A z kim miałem przyjemność tworzyć ten dzień?
Klimatyczna sala pod warszawą na ślub plenerowy: Ogród Babette
Foto & Film bez uprzedzeń i z pełnym luzem czyli Piotr i Jacek: PiKwadrat Studio
Sztuka florystyczna na wesele: kwiatyblumenkunst Pierwszy taniec na wesele: Przemyslaw Wojszel
Konopne zaproszenia ślubne? loveprints
Rzemieślniczej jakości obrączki ślubne: Panowie Grawerzy
Włosy i makijaż na wesele: Beata Urbańska & Ela Mazurek
Legalny barek konopny na wesele: drziolko
Żywe kwiaty konopi na wesele: Amadeusz EcoCrop
Artystyczne Studio Piękna: Klaudia
i oczywiście Pani kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Nadarzynie uśmiechnięta i pełna luzu.
Uwaga bonus! https://www.youtube.com/watch?v=3ZPEznaRuYs
DJ konferansjer na wesele Warszawa